Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Polska
Posty: 39015 #780455
Od: 2010-3-24
| 
Agnieszka Radwańska awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Pekinie. Polka pokonała w meczu trzeciej rundy Szwedkę Sofię Arviddson (6:4, 6:2) i teraz spotka się z Aną Ivanović.
Wieczorem Radwańska ponownie wyjdzie na kort, razem ze Słowaczką Danielą Hantuchovą. Debel rozstawiony z numerem ósmym zmierzy się w ćwierćfinale z Amerykanką Vanią King i Jarosławą Szwedową z Kazachstanu (nr 4.).
22-letnia tenisistka z Krakowa, obecnie numer 12. w rankingu WTA Tour, wygrała ósmy mecz z rzędu. W ubiegłym tygodniu triumfowała bowiem w imprezie z tego cyklu na twardej nawierzchni w Tokio (z pulą nagród 2,05 mln dol.). W Pekinie rozpoczęła grę od 1/8 finału, bowiem w pierwszej rundzie miała wolny los, pokonując w nim Chinkę Jie Zheng 6:1, 6:4.
Radwańska bardzo dobrze rozpoczęła swój pierwszy pojedynek z 85. na świecie Arvidsson - w drugim gemie przełamała jej serwis i objęła prowadzenie 2:0.
Był to początek obustronnych przełamań, które przerwała Polka w siódmym gemie, wychodząc na 5:2. Arvidsson zdołała urwać jeszcze dwa gemy, ale przy 4:5 straciła swoje podanie, nie zdobywając w nim ani jednego punktu, po 42 minutach gry.
Obie tenisistki prowadziły głównie wymiany z głębi kortu, rzadko decydując się na wypady do siatki. W przypadku Szwedki jej ataki często były karcone efektownymi minięciami. Mniej błędów popełniała z tyłu kortu krakowianka, która częściej też przejmowała inicjatywę. Właściwie, mimo serii "breaków", cały czas kontrolowała rozwój wydarzeń.
Obraz gry nie zmienił się również w drugiej partii, przy czym Radwańska na otwarcie oddała rywalce swój serwis, ale od razu odrobiła stratę. Od stanu 0:1 zdobyła pięć kolejnych gemów, zanim nieoczekiwanie pozwoliła się znów przełamać na 5:2.
I tym razem jednak Polka zdołała się zrewanżować Arvidsson "breakiem". Zakończyła trwające godzinę i 19 minut spotkanie przy pierwszym meczbolu.
Radwańska odnotowała jednego asa i dwa podwójne błędy serwisowe (Szwedka cztery błędy), ale miała dość niski poziom skuteczności pierwszego podania - 55 procent. Był to skutek presji, jaką rywalka wywierała agresywnym returnem.
Awans do ćwierćfinału dał krakowiance premię w wysokości 74 450 dolarów oraz 250 punktów do rankingu WTA Tour, "na czysto", bowiem przed rokiem o tej porze nie grała nigdzie z powodu kontuzji stopy (przeciążeniowego pęknięcia środkowego palca).
Radwańska spotka się z Ivanovic po raz siódmy, a bilans dotychczasowych meczów jest remisowy 3-3, choć na twardych kortach 2-3. Polka wygrała jednak ostatnie trzy: w tym na tej nawierzchni w Miami w marcu 2010, a także na ziemnej w Rzymie (2009) i Stuttgarcie (2010).
Natomiast Serbka była lepsza dwukrotnie w Linzu (2006 i 2008), a raz w wielkoszlemowym Australian Open (2008).
Start w Pekinie jest bardzo ważny dla polskiej tenisistki, która walczy o miejsce w czołowej ósemce klasyfikacji WTA "Championship". Wyłoni ona uczestniczki kończącego sezon turnieju masters - WTA Championship w Stambule (25-30 października).
Radwańska zajmuje w nim dziesiąte miejsce, tracąc do dziewiątej Niemki Andrei Petkovic zaledwie dziewięć punktów. Do ósmej Francuzki Marion Bartoli (odpadła w 3. rundzie po porażce z Petkovic) brakuje jej 494 pkt. Awans do półfinału w Pekinie daje 450 pkt.
_________________
Uwaga czytać regulamin. Przypominam że każdy temat ma zawierać date. Za nie przestrzeganie beda kary. |
