Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Polska
Posty: 39015 #842838
Od: 2010-3-24
| 
21-letni Kevin Mirocha to urodzony w Niemczech kierowca polskiego pochodzenia. W ubiegłym sezonie startował w serii GP2 jako niemiecki zawodnik, ale w tym chce jeździć pod biało-czerwoną flagą. - Po doświadczeniach z polskimi kibicami w Warszawie marzę, by jeździć dla nich - mówi w wywiadzie dla dziennika "Polska".
Mirocha urodził się w niemieckiej miejscowości Hamm, ale jak sam podkreśla, z Polską łączy go bardzo wiele. - Los rzucił naszą rodzinę do Niemiec, ja się tam urodziłem - opowiada utalentowany kierowca, który marzy o tym, aby zostać drugim po Robercie Kubicą Polakiem w Formule 1.
Podobnie, jak Kubica zaczynał od kartingu, karierę postanowił kontynuować za granicą, aby w końcu przesiąść się do bolidu. Praktycznie w każdej serii, w której startował był najmłodszym kierowcą w stawce.
- Chciałem startować w zawodach, ale na licencję w Polsce musiałbym czekać wiele lat. Już wtedy zresztą na przykładzie Roberta zauważyliśmy, że dalszy rozwój i sukces można osiągnąć tylko poza Polską - mówi Mirocha.
Jego kariera rozwijała się bardzo szybko, aż w sezonie 2011 trafił do GP2. W serii nazywanej przedsionkiem F1 zaliczył tylko dziewięć wyścigów. Problemy ze zdrowiem oraz sponsorami nie pozwoliły mu dokończyć startów. Teraz negocjuje kontrakt na kolejny sezon, ale szczegółów nie może zdradzić. Jedno jest pewne - od tego roku chce reprezentować Polskę.
- Niemiecką licencję musiałem mieć po to, żeby zacząć jeździć. Po doświadczeniach z polskimi kibicami w Warszawie marzę jednak, by jeździć dla nich. Widzę również, ilu fanów wspiera Roberta Kubicę w trudnych chwilach. W Niemczech to nie do pomyślenia, tam ważna jest tylko statystyka, wynik i sukces. Ale do tego potrzebna jest odpowiednia motywacja i doping. W moim przypadku to kibice sprawiają, że dajesz z siebie wszystko i jeszcze trochę. Dopiero to jest prawdziwy sport - tłumaczy motywy swojej decyzji.
_________________
Uwaga czytać regulamin. Przypominam że każdy temat ma zawierać date. Za nie przestrzeganie beda kary. |
