Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Polska
Posty: 39015 #781963
Od: 2010-3-24
| 
Sebastian Vettel został mistrzem świata Formuły 1 po raz drugi z rzędu. W wyścigu o GP Japonii musiał zdobyć zaledwie jeden punkt, aby dopełnić formalności. Lider Red Bulla co prawda nie wygrał, ale zajął trzecie miejsce ustępując tylko Jensonowi Buttonowi oraz Fernando Alonso, i na cztery wyścigi przed końcem sezonu może rozpocząć świętowanie.
Start do wyścigu był wyjątkowo spokojny, jak na GP Japonii. Wszyscy kierowcy wyszli z pierwszego zakrętu bez szwanku, a Vettel po stoczeniu zaciętej walki z Jensonem Buttonem utrzymał prowadzenie. Kierowca Red Bulla zepchnął Brytyjczyka na trawę, przez co Button stracił pozycję na rzecz Hamiltona, ale sędziowie uznali, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Słabo wystartowali obaj reprezentanci Lotus Renault. Bruno Senna spadł o cztery miejsca, natomiast Witalij Pietrow po pierwszym okrążeniu był dziesiąty.
Na ósmym okrążeniu znacznie spadło tempo Hamiltona. Mistrz świata z 2008 roku łatwo dał się wyprzedzić Buttonowi i został szybko dogoniony przez Fernando Alonso. Hamilton jako pierwszy postanowił zjechać na pit stop zakładając nowy komplet opon miękkich opon.
Na 21. Okrążeniu doszło do zmiany lidera. Po swoim drugim pit stopie Vettel powrócił na tor tuż za Buttonem. Mechanicy Red Bulla nietypowo dla siebie nie popisali się podczas zmiany opon, a stracone w ten sposób ułamki sekund wystarczyły, aby kierowca McLarena wyprzedził Vettela.
Kilka minut później na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. To efekt walki pomiędzy Hamiltonem i Felipe Massą. Po kontakcie obydwu bolidów, z Ferrari odpadły ostre, jak brzytwa elementy i konieczna była neutralizacja wyścigu, aby sprzątnąć leżące w zakrętach 7 i 16 kawałki.
Do ostatniego okrążenia wyścig przebiegał spokojnie. Button pewnie utrzymał prowadzenie, natomiast Vettel świadom, że musi tylko minąć linię mety, aby zostać mistrzem świata, nie chciał ryzykować i zadowolił się trzecim miejscem.
Zaraz po wyścigu radości w szeregach Red Bulla nie było końca. Vettel nie ukrywał wzruszenia, dziękując całemu teamowi za perfekcyjny sezon. - Nic nie dostaliśmy za darmo, ale nam się udało - powiedział przez radio łamiącym się głosem 24 letni Niemiec.
_________________
Uwaga czytać regulamin. Przypominam że każdy temat ma zawierać date. Za nie przestrzeganie beda kary. |
