Klich zadebiutuje w Niemczech - w IV lidze 09.09.2011


Mateusz Klich czeka na swoją szansę w Niemczech. Na razie jednak musi walczyć o miejsce w drużynie rezerw. Mimo że jest formalnie graczem pierwszego zespołu, nie zdołał zagrać nawet jednego meczu w drugiej drużynie. Ale jego akcje idą w górę. W najbliższy weekend zadebiutuje w VfL II.

Felix Magath zaszalał w letnim okienku transferowym: zawodnicy przychodzili i odchodzili. Efekt? W pierwszym zespole pojawiło się 17 nowych twarzy, czyli dokładnie połowa kadry! Dysponując gronem 34 graczy, Felix Magath ma z czego wybierać, podobnie jak opiekun drugiego zespołu Lorenz-Guenther Koestner.

Z drużyną rezerw trenowali tacy zawodnicy jak Arne Friedrich i Thomas Kahlenberg. Podobny los spotkał Mateusza Klicha, którego Felix Magath odesłał tam, by Polak poznał specyfikę niemieckiej piłki i wzmocnił się fizycznie. Klich mocno pracuje na treningach i efekty widać. Na razie nie może marzyć o występach w pierwszej drużynie, gdzie na jego pozycję Magath sięgnął niedawno po słynnego Alaksandra Hleba, ale Koestner zapowiedział, że da w końcu Klichowi szansę w drugiej drużynie.

Rezerwy Wolfsburga rozegrały już trzy mecze w sezonie, ale Polak na razie grał tylko w reprezentacji Polski U-21. Teraz jednak trener zapowiada: - Te dwa mecze w kadrze dobrze wpłynęły na niego. Myślę, że dostanie szansę od początku - podkreśla. Szkoleniowiec dodaje, że widzi zwyżkę formy u Polaka.

Klich, mający za sobą jeden występ w kadrze Franciszka Smudy, musi na razie pogodzić się z występami w Regionalliga Nord, czyli czwartej lidze niemieckiej. Pomocnik błyszczał w Cracovii, ale w Bundeslidze nie ma łatwego życia, szczególnie w drużynie Magatha, który słynie ze sprowadzania wielu piłkarzy, z których część musi liczyć się z występami w rezerwach.

Ale piłkarz nie traci optymizmu. - Nawet rezerwy są lepiej poukładane niż niektóre kluby Ekstraklasy. Jest tu jak w wojsku, ale jestem mile zaskoczony i nie narzekam - deklaruje. Czeka na swoją szansę, bo jak podkreśla "piłkarsko niczego mu nie brakuje i sam Magath to potwierdził". Jak przyznaje, mankamentem, nad którym usilnie pracuje w drugiej drużynie, jest gra defensywna.


  PRZEJDŹ NA FORUM