Gollob grozi strajkiem w Grand Prix 18.01.2011


Czołówka Grand Prix zamierza wycofać się z rywalizacji, jeśli FIM nie pozwoli używać starych tłumików. Szykują ultimatum. Mistrz świata Tomasz Gollob tłumaczy dla "Przeglądu Sportowego" powody protestu.

- Podpisując deklarację startów w Grand Prix w sezonie 2011 zgodziliśmy się na nowe tłumiki. Wówczas jednak tłumaczono, że pojawi się produkt ograniczający hałas, a równocześnie zapewniający bezpieczną jazdę i sprawne funkcjonowanie pozostałych podzespołów motocykla - twierdzi Tomasz Gollob.

Tego tłumika, który miała wyprodukować duńska firma, wciąż jednak nie ma. - Dlatego przygotowujemy protest, który wyślemy do komisji wyścigów torowych działającej w ramach Międzynarodowej Federacji Motocyklowej - zdradza szef związku zawodowego żużlowców Krzysztof Cegielski.


- W tej chwili mam zapewnienie wszystkich zawodników, poza Jasonem Crumpem, że złożą swój autograf pod dokumentem. Będzie on utrzymany w ostrym tonie. To musi być ultimatum. Skoro nie stworzono tłumika spełniającego wymogi bezpieczeństwa, trzeba wrócić do starych - grozi Cegielski.

- Korzystanie z nowego tłumika nie ma sensu i jest zaprzeczeniem sportowej rywalizacji. Dlatego potrzebne jest solidarne stanowisko, by odwrócić złą decyzję. Pod protestem muszą się jednak podpisać wszyscy żużlowcy startujący w Grand Prix - przekonuje Gollob.


  PRZEJDŹ NA FORUM