Ślak chce stworzenia żużlowej Ligi Mistrzów4.12.10


Grzegorz Ślak, znany finansista, prawnik, był prezes dwukrotnego mistrza Polski Unii Tarnów i przyjaciel Tomasza Golloba, ma pomysł, jak wyciągnąć żużel z zaścianka. Chce stworzenia żużlowej Ligi Mistrzów.

Superliga żużlowa mogłaby sprawić znaczący wzrost zainteresowania speedwayem, w którym brakuje międzynarodowej rywalizacji klubowej. Narodowe reprezentacje rywalizują ze sobą praktycznie tylko przy okazji Drużynowego Pucharu Świata, poza tym kibicom pozostaje cykl Grand Prix i rozgrywki ligowe.

Najlepsi żużlowcy świata jeżdżą w co najmniej kilku klubach - jednego dnia startują w Polsce, potem w Anglii, a kilkanaście godzin później walczą o punkty w Szwecji. Ślak chce to zmienić. Chciałby, by Superliga zainteresowała telewizje i potężnych sponsorów i dzięki temu zaoferowała zawodnikom takie pieniądze, że nie będą musieli co tydzień zwiedzać połowy Europy.

- Oczami wyobraźni widzę Final Four z udziałem mistrzów Polski, Danii, Szwecji i Anglii. Mecze Coventry - Falubaz, Dackarna - Unibax to wizja na tyle piękna, że ludzie na pewno wróciliby na stadiony - mówi Ślak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Rozgrywki mogłyby wystartować najwcześniej od 2012 roku. Plan jest piękny, ale nie pozbawiony wad. - Największą przeszkodą jest zbyt mała liczba krajów z rozwiniętą infrastrukturą. Poza tym niewielu jest świetnych żużlowców - komentuje na łamach "PS" telewizyjny ekspert Krzysztof Cegielski.


  PRZEJDŹ NA FORUM