Wasyl:czuję ból, trochę mnie to martwi 18.06.2010


Obrońca Anderlechtu Bruksela, Marcin Wasilewski, który wraca do normalnej dyspozycji po ciężkiej kontuzji przyznał w rozmowie z "Faktem", że nadal mocno odczuwa skutki urazu.

W sierpniu zeszłego roku polski defensor doznał otwartego złamania nogi w starciu z Axelem Witselem ze Standardu Liege. Po ośmiu miesiącach, w końcówce ubiegłego sezonu udało mu się wrócić na boisko i zagrać kilkanaście minut, ale jak sam mówi, jego sytuacja nie jest wcale taka różowa. - Noga ciągle mnie boli i nie ukrywam, że trochę mnie to niepokoi - wyjaśnił. - Liczyłem, że w czasie odpoczynku ból nieco ustąpi, ale tak niestety się nie stało. Widać organizm ciągle się do niego nie przyzwyczaił – dodał.

"Wasyl" zapewnia, że mimo to będzie z całych sił walczył o grę w podstawowej jedenastce. - Zaciskam zęby i trenuję. Nie chodzi o to, żebym tylko znowu grał, ale był w takiej formie, jak dawniej. Ciągle mam nadzieję, że wrócę do gry na wysokim poziomie - zakończył.


  PRZEJDŹ NA FORUM