Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Polska
Posty: 39015 #738076
Od: 2010-3-24
| 
Polska zajęła szóste miejsce w drużynowym konkursie Letniej Grand Prix w Zakopanem. Zawody pewnie wygrali Austriacy, którzy zdystansowali Niemców i nadspodziewanie dobrze radzących sobie Rosjan.
Po pierwszej serii polscy skoczkowie zajmowali miejsce poza podium za Austriakami, Niemcami i Rosjanami. Zawiódł lider w naszej ekipy, Kamil Stoch, który skoczył zaledwie 111 metrów.
Austriacy już na półmetku zawodów byli niemal pewni zwycięstwa z przewagą 67,5 pkt. nad Niemcami. Najlepszy skok oddał Thomas Morgenstern, który poleciał na odległość 134,5 m i dał swej drużynie komfort i luz przed drugą serią.
W drugiej serii Polacy nie poprawili się, chociaż świetne zawody zaliczył Maciej Kot, który po dobrym pierwszym skoku, w drugiej serii poleciał jeszcze dalej i osiągnął odległość 127,5 m.
Niestety nie pomogło to naszym reprezentantom w obronieniu czwartej pozycji. Ponownie bardzo źle zaprezentował się Kamil Stoch, który miał wielkie kłopoty w powietrzu i wylądował ledwie na 103 metrze. Polaków wyprzedzili jeszcze Czesi i Słoweńcy i w efekcie zajęliśmy dopiero szóste miejsce.
Po nieudanej próbie reprezentanta Polski na skoczni pojawił się Rosjanin Paweł Karelin, który oddał najdłuższy skok konkursu lądując na 138,5 metra, co było próbą o metr krótszą od rekordu skoczni na igielicie. Skok ten dał też Rosjanom najniższy stopień podium, o które walczyli do końca z Czechami, Słoweńcami i Polakami.
Austriak Thomas Morgenstern okazał się dzisiaj najlepszym zawodnikiem na Wielkiej Krokwi, bo w ostatnim skoku konkursu osiągnął odległość 133 metrów pieczętując zwycięstwo swej drużyny.Na podium poza Austriakami i Rosjanami znalazła się też mocna i równa formą drużyna Niemiec.
W sobotę na Wielkiej Krokwi odbędzie się konkurs indywidualny, trzeci w cyklu Lotos Poland Tour oraz Letniej Grand Prix w skokach narciarskich. Start zawodów o godzinie 16:00.
_________________
Uwaga czytać regulamin. Przypominam że każdy temat ma zawierać date. Za nie przestrzeganie beda kary. |
